PinkPantheress wydała specjalną wersję swojego ostatniego mixtape'u

Ostatnia aktualizacja: 13.10.2025 15:47
Artystka opublikowała album "Fancy Some More?" na którym znajdują się remixy i inne wersje utworów z jej majowej płyty "Fancy That". 
PinkPantheress na Openerze 2025
PinkPantheress na Openerze 2025Foto: Karol Makurat/REPORTER

"Fancy Some More?" ukazało się 10 października nakładem Warner Records UK. To nie zwykła wersja deluxe albumu "Fancy That" - to pełnoprawny, trzyczęściowy projekt zbudowany wokół materiału z ostatniej płyty PinkPantheress. W sumie aż 31 utworów i ponad półtorej godziny muzyki, w której każdy z pierwotnych numerów zyskał nowe brzmienie i kontekst.

PinkPantheress, znana z krótkich, melodyjnych utworów łączących UK garage, pop i elektronikę, tym razem oddała swoje piosenki w ręce artystów z różnych stron muzycznego świata. Efekt? Różnorodny, nieprzewidywalny i momentami zupełnie odmienny od oryginału album.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez 🫀 (@pinkpantheress)

Goście z całego świata

Na "Fancy Some More?" usłyszymy imponującą listę współpracowników. W popowej części projektu pojawiają się m.in. Anitta, Kylie Minogue, Zara Larsson, Sugababes, JT z City Girls, Ravyn Lenae, Bladee i Rachel Chinouriri. Z kolei nad elektroniczną stroną projektu pracowali tacy producenci jak Kaytranada, Nia Archives, Basement Jaxx, Groove Armada, Sega Bodega czy Joe Goddard z Hot Chip. Wśród najczęściej komentowanych utworów znalazły się m.in. "Illegal" w wersji z Anittą, "Stateside" z Kylie Minogue oraz "Girl Like Me" z francuską producentką Oklou. Recenzenci zgodnie podkreślają, że wiele z tych remiksów to nie tylko ciekawostki - to w pełni autonomiczne, świeże interpretacje oryginałów.

Te same piosenki, inna wrażliwość

Projekt PinkPantheress to coś więcej niż taneczny remix album. Jak sama artystka tłumaczy w rozmowie z The Music Universe, celem było "spojrzenie na własną muzykę przez pryzmat innych wrażliwości" i pokazanie, jak jej piosenki mogą brzmieć w różnych stylach - od klubowego house’u po melancholijny dream-pop. "Fancy Some More?" pokazuje, że PinkPantheress nie boi się zmian i ciągle szuka nowych form wyrazu. Zamiast prostego wydania deluxe, stworzyła pełnoprawny projekt, który udowadnia, że remiksy mogą być sztuką samą w sobie. To kolejny dowód na to, że brytyjska wokalistka pozostaje jedną z najciekawszych postaci współczesnego popu - balansując między klubowym brzmieniem a emocjonalnym przekazem, i wciąż zaskakując, jak wiele można wyrazić w krótkiej, zwięzłej formie.

***

gV


Czytaj także

Sara James kończy erę "Playhouse". Prezentuje rozszerzenie tego albumu

Ostatnia aktualizacja: 09.10.2025 13:35
Właśnie ukazała się wersja deluxe debiutanckiego albumu wokalistki "Playhouse The Fill Story". Artystka, która zaledwie rok temu świętowała premierę swojego pierwszego krążka, dziś zamyka jego rozdział z przytupem, o czym opowiedziała w "Poranku Czwórki"
rozwiń zwiń